Pierwsze co mnie zastanawia to, co oznacza słowo "Międzyplanetarne" w odniesieniu do targów? Że mieszkańcy (a raczej mieszkanki) Wenus też mogły na nie przybyć? :)
Będąc mieszkanką planety Ziemia, miałam okazję uczestniczyć w targach ślubnych. Tak więc w ostatnią niedzielę wraz z towarzyszką mej wyprawy zawitałyśmy na ul.Centralnej 41A.
Godzina 12 w południe nie była dobrym pomysłem, ponieważ musiałyśmy przedzierać się przez tłum już od samego wejścia.
Z racji, że były to moje pierwsze tego typu targi, musiałam wszystko oglądnąć, dotknąć i skosztować :)
Szczerze mówiąc, to do tej pory miałam wszystko poukładane w głowie, tzn. kolorystykę, rodzaj muzyki, miejsce itd, to po targach zmieniłam zdanie w wielu kwestiach.
Każda Panna Młoda powinna choć raz odwiedzić takie miejsce, najlepiej przed rozpoczęciem wielkiego planowania wesela.
Dlaczego?
1. Dostałam mnóstwo ulotek, wizytówek i zniżek - oferty, które obowiązują na targach są zazwyczaj atrakcyjniejsze niż te dostępne w salonach. Mając ograniczony budżet można wiele zaoszczędzić.
2. Posłuchałam kilku zespołów, dzięki czemu rozważam zamianę DJ-a na zespół.
3. Skosztowałam kilku tortów - teraz mam dylemat czy wolę białą czekoladę z musem malinowym czy może połączenie ciemnej czekolady z białą czekoladą przekładaną konfiturą porzeczkową.
4. Obejrzałam kilkadziesiąt sukni ślubnych i zastanawiam się czy ta moja wymarzona to na pewno "TA"
5. Przymierzyłam obrączki - przymierzyłam ich tyle, że teraz nie wiem, którą wybrać i dlatego mój Ukochany będzie musiał podjąć ostateczną decyzję.
Czego nie zrobiłam (a mogłam):
1. Nie wystartowałam w konkursie - Można było wygrać kupon na suknię ślubną, buty ślubne, bon na obrączki, sesję narzeczeńską i wiele innych nagród - więc warto było.
Specjalnie dla Was kilka zdjęć z targów.
PS. Autorką zdjęć jest Kasia :)
Byłam na targach w listopadzie, mam właśnie kupon zniżkowy na suknię i akcesoria, do wykorzystania do końca lipca 2014 :D
OdpowiedzUsuńJa się będę wybierać na najbliższe targi ślubne jakie będą:)
OdpowiedzUsuń