Żyjemy w takich czasach, że nie powinno nas już nic dziwić (nawet ślub z mostem :P)
Jednym z dylematów przed jakim stanęłam to, co zrobić z tatuażem?! Czy ma być widoczny czy go zakryć?
Nie było to łatwe, ponieważ część rodziny (głównie od strony męża) nie wiedziała o jego istnieniu. O kim? O moim tatuażu w kształcie gwiazdek. Poszukiwania sukienki również były pod kątem tego aby go zakryć, ale jak to zrobić mając 2 miesiące do ślubu i wybór sukienek jest niewielki?!
Teraz z perspektywy czasu, podkreśliłbym go bardziej :)
To jestem ja, taka a nie inna. Czy mam jeden tatuaż czy 10 nie powinno nikogo dziwić. Nawet czasem wydaje mi się, że koronkowe sukienki przełamuje tatuaż, stwarzając delikatnie drapieżny styl. Ja poszłam w sukience w pełni odkrywającej go, nie miałam czasu nawet pomyśleć o tym czy go widać. I szczerze to nikt nie zwrócił na niego większej uwagi. Bo tego dnia najważniejsze są inne rzeczy.
A Wy co sądzicie o tym? Wolicie zakryć tatuaż czy go wyeksponować?
Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony pinterest.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz