niedziela, 4 maja 2014

Czerwcowy zawrót głowy, czyli fryzura ślubna



Nie wiem czy już nie jest za późno, ale dla mnie to najlepszy czas na zastanawianie się nad fryzurą ślubną.
W tym wszystkim najlepsze jest to, że wiem czego nie chcę, a nie mam pojęcia czego chcę.


Wiem tylko, że moja fryzura powinna zakrywać "błąd młodości", zamieszczony na plecach, czyli wszelkie upięcia odpadają :)
Powinna być lekka, miła i przyjemna (o ile można tak powiedzieć o włosach). 
I nie powinna zawierać: brokatu, wpinanych błyszczących kryształków i loków z lat 80-tych :)

Moje typy: 
 www.brides.com

 www.pinterest.com
  www.pinterest.com
  www.pinterest.com
 www.taniskatie.com

A tak serio i potajemnie to marzę o takim nakryciu głowy:


www.pinterest.com

Ale w bieli oczywiście, ewentualnie w ecru :)


3 komentarze:

  1. Rozpuszczone włosy zawsze wyglądają dziewczęco i pięknie, a im bardziej naturalnie (nawet przy falach), tym lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne fryzury, takie, jak to ja mawiam, nieprzekombinowane :) Planujesz woalkę we włosy? Pytam z ciekawości, bo pojawia się na kilku zdjęciach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem tak - biorę pod uwagę woalkę:) Waham się jeszcze między opaską, kwiatem i właśnie woalką. Trudny wybór :)

    OdpowiedzUsuń