Co sezon modne są inne rzeczy, jeśli chodzi o śluby. Były już śluby w plenerze, w egzotycznych krajach, śluby tematyczne czy śluby w stylu "przepych i pieniądze". A moje koleżanki coraz częściej mówią o weselach w stylu...fit.
W czasach, gdzie ćwiczenie z Chodakowską czy Lewandowską jest obowiązkiem nie można zaprzepaścić swojej diety wielkim świniakiem czy tłustym rosołem. Dlatego jest coraz więcej miejsc, które organizują np. zimną płytę fit czy fit menu. Co wchodzi w skład takich pakietów?
Jeśli chodzi o zimną płytę to sprawa jest prosta.
-Wszelkiego rodzaju surowe warzywa z dipami,
-sałatki na bazie jogurtu naturalnego,
-dodatki, z których można sobie skomponować sałatkę (warzywa, owoce, pestki dyni, orzechy)
-chude wędliny (czyli pysznej kiełbachy od Pana Mietka nie będzie),
-deski serów (pomimo, że niektóre mają więcej tłuszczu niż Planta to są mega modne)
-zupy typu chłodnik
-nawet spotkałam się ze sushi
W przypadku menu głównego pojawiają się schody. Ale nie dla maniaczek stylu fit.
Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która zamierza mieć takie menu na weselu i uchyliła rąbka tajemnicy i pokazała listę dań, które będą u niej.
Menu:
Przystawka:
-tatar z łososia
Zupa:
-krem z brokułów
Danie główne:
-grillowany filet z kurczaka ze szpinakiem i ryżem
Deser:
-mus z arbuza
Jako, że jestem osobą, która ma obsesje na punkcie zdrowego jedzenia i dba o to co je, to dla mnie było to nieco dziwne menu. Tym bardziej, że na weselu nie pojawiają się sami fit-maniacy, a ludzie, którzy cenią sobie tradycje i staropolską kuchnię. Ponadto wesele jest dla gości, bo dla Państwa Młodych to stres i odwieczne pytanie "czy wszystkim się podoba".
Nie wiem jak Wy, ale ja wolę iść i zjeść coś tradycyjnego. Raz na jakiś czas przecież można i nie warto rozpaczać, że przytyło się 1,5kg :)
A Wy? Byłyście kiedyś na weselu z nietypowymi daniami?
PS. Kończąc wpis zaczęłam się zastanawiać czy w ramach zabaw weselnych zamiast tradycyjnych oczepin czy lokomotywy jest zrobienie 30 burpeesów czy może dla wszystkich panien - szybki Skalpel Chodakowskiej :)
O to nasze wesele było chyba nawet trochę fit - mieliśmy stół sałatkowy, każdy mógł skomponować swoja własną sałatkę ;)
OdpowiedzUsuńJa też dbam o to co jem, ale staram się nie popadać w skrajności - jak raz na jakiś czas zjem pizzę czy frytki to świat się nie zawali. Tak więc fajnie jeśli w weselnym menu znajdzie się coś fit, ale przy jego komponowaniu raczej stawiałabym na inne jedzonko ;)
Ale bez słodyczy to się nie obędzie, przynajmniej ktoś taki jak ja :P
OdpowiedzUsuńFit jest fajnym dodatkiem, ale całe wesele tym stylu może być trudne w odbiorze dla gości :)
Pomysł na ślub - zawsze marzyłam by komponować sobie sama sałatki na weselu, a nie wyciągać znienawidzonych pomidorów i odkładać na talerzu :) - super pomysł!
OdpowiedzUsuńNiepoprawna Panna Młoda - słodycze to obowiązek, ale wierz mi nie muszą to być ciasta ociekające lukrem i przekładane 4 masami :) (chociaż mogłoby tak być o ile nie pójdzie z tyłek :)